idą święta, a Piotruś już jest…

Tak, idą idą… dziś miał być koniec świata, ale chyba mu nie wyszło i się jednak nie skończy… Pomyśleć, że ja codziennie mam koniec świata {#emotions_dlg.aaaa} Żyjąc z Piotrkiem nie znasz człowieku ani dnia ani godziny, pierdut i szlag trafia… tylko nie wiedzieć czemu świat się jednak nie kończy… Ciekawe dlaczego?! Hmm…  {#emotions_dlg.milosc} No nie wiem, co by nie gadać… jutro ruszamy!!! Zastanawiające jest jeszcze jedno… Nowy Lepszy nie przyłożył palca do walizki, ciekawe czy zdąży na czas popakować manatki… Oczywiście nie wspomnę o telefonie – bo tego z pewnością nie zapomni, ale cała reszta stoi pod znakiem zapytania – i to gigantycznym! Zakwas… Piotrek cholero – pamiętaj o zakwasie! I tak już cała chata zalatuje drożdżami pomieszanymi ze sfermentowanym jabłkiem – bleeee cóż z tego wyrośnie jak nie pyszny chlebek na przedgórzu! Tak tak, tam takie rosną w lesie {#emotions_dlg.padam} Do zabrania: pentium 4, CD/DVD, telefon Nowego Lepszego, laptop – koniecznie (najlepiej dwa) i …. i chyba tyle {#emotions_dlg.padam}
2012-12-21 13:29:52 napisał Piotr Do zabrania jeszcze Dagiunia i ja {#emotions_dlg.milosc} zakwasu nie zapomnę bo bardzo już śmierdzi Uśmiech Cieszę się ogromnie z wyjazdu, a o zapakowanie się nie martwię ponieważ nowa najlepsza Dagunia o wszystko dba i jestem dumny, bardzo dumny. Zawsze można na nią liczyć. Wszystko inne też będzie gotowe. Trzeba wyłączyć lodówkę bo prąd żre.

Leave a Reply

Przewiń na górę